Wolności i beztrosko wróć!
Ile bym dała za możliwość odpłynięcia z książką, która nie jest szkolną lekturą..
Pierwszy tydzień zapierdolu za nami. Rezultat? 96% z angielskiego, 90% z niemieckiego, 30% z historii, 88% z matematyki (za zaległe kartkówki) i 80% za mapkę starożytnego Rzymu. Z tego ostatniego jestem mega zadowolona, bo byłam pewna, że mniej dostanę. Mój felieton jest w gazetce i został wysłany na konkurs do Lozoia. Wygramy? W cuda chyba wierzę.. Czy to dziwne gdy wiedząc, że mam na jutro sprawdzian z matmy, czytanie na polski i prasówkę na WOS stwierdzam ze strachem 'Boże, co tak mało? Na pewno o czymś zapomniałam' Weekend spędziłam z moją kochaną P. Standardowo Lidl, upiekłyśmy babeczki, oglądałyśmy 1DDay. Ponad 7 godzin trwał na żywo! Było warto! Polska była pokazana na 2 miejcu lub 1, nie pamiętam.. I kto był jak nie Pudzian i chłopaki pisali po jego makiecie. Kochana prof. K. dała nam tydzień na przeczytanie 'Dziady cz. III' -.-
ALL I WANT NOW IS CHRISTMAS! Jutro po spodnie a w przyszłym tygodniu do fryzjera. Kochana Aga pożyczyła mi 'Finale' tylko szkoda, że nie mam kiedy czytać.. Jeszcze muszę uzupełnić The Vampire Diaries i The Originals
A teraz przepraszam, ale idę się wykąpać, zaparzyć herbatę i czytać nienawistną lekturę..
God please, have me in your care!
Adios, bitches
/Aleksa.