Zwyczajowo nie wyszło.
około godz. 20
Łapię na tym, że wierzę w przeznaczenie, los... Kiedyś też nazywałam to karmą, ale już wiem, że wtedy na świecie istniałaby jakaś równowaga między tym dobrym i tym złym. Gdyby jednak to istniało to byłabym chyba kryminalistką, a pedofile karani byliby kastracją. A jednak jest inaczej... Życie jest niesprawiedliwe.
Niektórzy mogą być dwulicowy do szpiku kości, a i tak odnajdą szczęście - miłość, pieniądze i długie, zdrowe życie na Majorce. Z drugiej strony są ludzie biedni, którzy nie mają niczego, a mimo wszystko trwają w swej dobroci serca i pierwsi biegną z pomocą.
Teraz tak jak ponownie przeczytałam ostatnie dwie linijki to wydaje mi się, że właśnie się mylę, bo Ci biedni mają największy skarb na świecie - pogodę ducha i czyste sumienie. Odóżniam w końcu dobro i zła, wpajano mi w domu, że pieniądze szczęścia nie dają... Jednak ile nieszczęścia przyspażają, kiedy ich nie ma.
Myślę, że każdy, kto się nad tym głębiej zastanawiał, wie, wokół czego kręci się świat.
Pieniądze, seks pod różnymi postaciami, władza, religie, używki i przekonania. O tym mówią politycy, o tym powstają dowcipy i skecze kabaretów, z takich powodów wybuchają skandale, to są podwaliny kultury i sztuki. Z takich błahych powodów wybuchają wojny.
To są rzeczy, które motywują ludzi do działania. Są to rzeczy zasadniczo wynalezione przez człowieka, które jednak potrafią nim zawładnąć, do tego stopnia, że przyjdzie mu do tej nieużywanej głowy wywołać wojnę. Ironia, nie? Jak potwór doktora Frankensteina atakujący swojego stwórcę. Właśnie, ciekawe, skąd w literautrze motyw dzieła człowieka zwracającego się przeciw niemu.
Chodzi mi o to, że ci, którzy wiedzą, co napędza świat, mogą być przerażeni. Ja chwilami jestem przerażona, gdy dociera do mnie, z jakiego błahego powodu mogą mi zrzucić bombę na łeb. Choćby dlatego, że ktoś doczuł, jakoby ''jego uczucia religijne zostały urażone''. To jest prawdziwy horror, nie sztuczna krew towarzysząca sztucznemu rozczłonkowywaniu. Ale trzeba jakoś żyć, nie?
Na koniec całuję najważniejszą osobę na świecie, bez której te 6 miesięcy 2011 roku byłyby dla mnie czymś potwornym :*
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24