Youtubowy dzień.
Przeglądanie twórczości Nightwisha.
I stron internetowych NW i Tarji.
I rozpacz jak się patrzy i słucha Anette...
Biedny Wishmaster.
No ja się po prostu nie mogę pozbierać.
To jest stara sprawa... ale w sumie dopiero teraz mnie ruszyło tak żeby to mocno porównać.
Anette jest okey, ale w utworach z nowej płyty, ze starymi sobie nie radzi bo były pisane "pod" Tarję. No i jak ona się ubiera... Nie widziałam nigdy gotyckiej "divy" w legginsach i miniówie. No ale Nightwish schodzi na psy ich muzyka też.