Ja chyba niedługo też do owadów wrócę ,a póki co ubolewam nad losem motylka ,który postanowił zahibernować się w jednym z pokoi,na hoi ,ale najwyraźniej mimo zamkniętych kaloryferów było tam jakoś nie tak ....znalazłam go na łupinach kasztanowych ,suchutkiego na wiór ....ech ,smutno mi się zrobiło ....to śliczna rusałka pokrzywnik ....
Miłej soboty :):*
26/11/2011 13:30:35
radoslawpapercraft Szkoda, że skrzydełek nie rozłożył. Ale zdjęcie bardzo przyjemne :)