wróciłam, wróciłam, wróciłam! I w sumie, to nie wiem, co pisać.
Btw, koleżanka mnie prosiła: www.poomoc.fbl.pl
Tak więc... Hmm, ktoś się pytał o obraz Wooda, gdy zamykam oczy. No cóż, z pewnością widzę tumany kurzu, Kapitana Amerykę, dwa robo-kartony, faceta w spódnicy... Czuję atmosferę setek tysięcy serc, które biją w tym samym rytmie. Osoby, które śpiewają w tym samym czasie jedną piosenkę, które czują jeden rytm, widzą jeden obraz... Niestety, widzę też masę narkomanów, pijany, zarzyganych nastolatek. Najbardziej brzydzą mnie zjarane czternastki, które maszerują zygzakiem przez drogę z jointem w ręku. Co to za przyjemność pojechać na wooda, spić się i nic nie pamiętać? Fuj.
W sumie to możecie zadawać pytania, śmiało. Może założę formspringa, czy coś takiego? ; >
Zdjęcie zrobione pod wpływem ataku śmiechu, na spacerze po jakiejś wiosce na obrzeżach Gorzowa. ; d