Zdjęcie z pyrzedyszkolaa.
Nie dopuszczono mnie do matury
więc zaczynam od początku.
...podążał swoją drogą. Nadal trzymał się swoich założeń, tego czego tak bardzo był pewny,
co wydawało mu sie jedyną prawdą. Przyspieszył i został sam. Został bez smutku, nadziei,
umysłu, przyjaciół, narkotyków, radości, miłości i zrozumienia. Został sam. Nie przeszkadzało
mu to. Przecież był inny niż wszyscy, przecież to on. Jest jedyną niezarażoną komórką w
organizmie zbudowanym z raka. Przyspieszył, już biegnie. Dokąd? Stanął na chwile, zatrzymał
się tylko po to aby odpalić papierosa. Dalej! Przyspiesz, wbiegnij w mgłe. Przyspieszył jeszcze
bardziej. Już nie biegnie, on leci, leciał, teraz spada. Spada całkiem sam. Nie zmieni nic, nic nie
zostało zmienione, on się zmienił, sam&