Zapraszam na mojego instagrama: www.instagram.com/kuba_z_aparatem/
Dzień 289.
Wymazy wymazy. Mieliśmy dzisiaj wymazy na koronę. I nie jest to nic przyjemnego.
Zacznijmy od tego, że wstaliśmy o 8.00 żeby zapakować się w samochód i pojechać do stacji punktu popierania wymazów z samochodów. Pojechaliśmy na ulicę Ziębicką i ustawiliśmy się w długim sznurku samochodów. Czekaliśmy 2 h przesuwając się o 6 samochodów naprzód. Można było mieć wrażenie, że stanęło się w złej kolejce, która przesuwa się do przodu tylko i wyłącznie dlatego, że osoby przed nami rezygnują z dalszego czekania. Po tych dwóch godzinach zauważyliśmy, że pewien pan w pomarańczowej kamizelce idzie wzdłuż rzędu samochodów i puka w szyby. Doszedł i do nas. I co? Dowiedzieliśmy się, że tego dnia nie ma szans żeby z tego miejsca zostać przebadanym. Dwie godziny jak krew w piach. I co teraz. Ryzykować i czekać kolejne dwie godziny, bo może się uda? Zdecydowaliśmy pojechać w inne miejsce, na Borowską. Tylko, że tam trzeba stać w kolejce. Trudno. Pojechaliśmy. I co? Mała kolejka. Szybka obsługa. No zdecydowanie polecam jechać na Borowską! Co prawda trzeba stać z innymi, ale jednak jest szybko. Wypełniliśmy dwa dokumenty z danymi i poszliśmy na wymaz. To był mój pierwszy raz.
Siadam na krześle, ściągam maseczkę, otwieram usta.
A gościu patrzy się jak na debila.
No co jest?
"Proszę zakryć usta".
Co? To jak ten wymaz? Zasłoniłem usta dłonią.
"Maseczką..."- westchnął rozczarowany.
Zacząłem się śmiać z własnej głupoty ;D. Kazał odchylić mi głowę i włożył długi patyk do nosa.
AŁAAAA! Jak to zabolało!
"Nie marszczymy nosa".
Ugh... zacisnąłem zęby i czekam na koniec.
Skończył.
Podał mi fiolkę z patyczkiem a ja czuję jak strumieniem zaczyna lać się krew z nosa. Zdążyłem tylko docisnąć maseczkę do dziurki. Gdy oddałem fiolkę przy stanowisku i wyszedłem na dwór, odciągnąłem dłoń od maseczki. Patrzę, a na knykciach ma krew. Czuję jak dalej leci mi z nosa, a na maseczce powiększa się plama krwi. To nie powinno tak wyglądać.
Ola miała zrobiony wymaz bez najmniejszego problemu. Natomiast w moim przypadku wyglądało to tragicznie. Na całe szczęście już po wszystkim i teraz czkamy na wyniki wymazu.
DO JUTRA!
1 dzień temu
2 dni temu
3 dni temu
4 dni temu
5 dni temu
6 dni temu
25 LUTEGO 2021
25 LUTEGO 2021
Wszystkie wpisy