ale nudy...
nic mi się nie chce...
tak jak ostatnio pisałam
próbuję na chłopców lać "sikiem prostym" (cytuję p. Witułę)
muszę odpisać lekcje od Adriana...
ale miałam ubaw jak wczoraj o 9.30 poszłam do niego po zeszyty
a jego tata taki zdziwiony mówi że Adi jeszcze śpi.
chciałam przyjść później ale jednak Adrian wstał...
tylko chciał mnie zabić...
wyglądał zabujczo w tych rozczochranych włosach
słodko, tak jak Dawidek :P
Pozdro:*
Moka (bo jest super i 10.XI ma urodzinki!!! wszystkiego naj!)
Klaudia (bo znowu ze sobą normalnie gadamy)
Ewka (bo mimo że dużo kuje nie jest zarozumiałym pupilkiem nauczycieli)
Ruda (bo lubie z nią gadać po "Francusku")
Adrian (bo przynajmniej on jest szczęśliwy)
Dawidek (bo zawsze idzie się z nim powygłupiać)