W krainie nigdzie-nigdzie zaplątany sam w sobie
Trochę egoistycznie siedzę i nic nie robię
Ciało jest obecne, grzeczne i na kanapie
Duch wolny się wyrywa i hula razem z wiatrem....
Krzyczysz, że chowam się przed tobą i jestem skryty
Lub chcąc być blisko ze mną solidarnie milczysz
Kochając i się złoszcząc znosisz to cierpliwie
Ja też cię bardzo kocham, tylko trochę autystycznie....
Wiem o tym wszystkim, ty chyba też wiesz
I choć nie płaczę przy Tobie, coś między nami jest
Uśmiecham się do siebie trochę tajemniczy
Znów pytasz o czym myślę, odpowiadam że o niczym....
Miłości nie da się zagłuszyć. Miłość to dreszcze na Jej widok. To trzęsące się dłonie, drżący głos i spuszczony wzrok. To niepewność co dalej. To doszukiwanie się podwójnego znaczenia w Jej słowach.