Robin:)
co za piękny dzień! AAAAAAAAAA! *.* spędzony głównie z Łukaszem, potem jeszcze Kuba do nas dołączył, ale resztę już zostawię dla siebie <3 a koniska dziś też bardzo dobrze:D popracowałam z Dublonem, miałam też trening z Cas, ale niestety poranne pobieranie krwi osłabio mi lewą rękę, więć odpuściłyśmy układanie głowy i skupiłyśmy się na pięknych i delikatnych zagalopowaniach:) Cas ślicznie, a ja jak zawsze beznadziejnie. ale wesoło było:)