z Niusiem <3. dzisiejszy dzień? wstałam o 7.40. totalna porażka, żeby o tej godzinie wstawać w weekend. >,<. uroki jazdy o 9.05 do Ustronia <3. potem właśnie wylądowałam z Ustroniu u najdroższego ;). obejrzeliśmy film i zasneliśmy xD. nevermind ;P. potem powrót do Koszalina o 15.44 O_o. z Ayu Yuki Puzykiem Kamilem Bladym i Szczepanem na piwo ;D. wypiłam jedno xD. dwa mam w domu ^_^. jutro również Ustronie <3333. mam ochotę napisać notkę na 100% xDD. zapewne mi sie nie uda, ale chuj skuszę się ;D. czasem trzeba napisać coś normalnego i ''powaznego'' ;D.
pomyslalam sobie że to co napisze podziele na kilka ''akapitów''
więc... może napiszę o .. o czym.. może o wszystkim? a może jednak o niczym? nie wiem... moje myślenie nie działa, mój mózg wysiadł.. co mam w tym przypadku robić? nie wiem .. dzisiaj jest sobota.. jutro jest niedziela.. w poniedziałek do szkoły... nie chce mi się... a może jednak chce? nie wiem... w czwartek na praktyki.. nie chce mi się.. to ja już wolę chodzić do szkoły... po szkole? brak zajęcia.. siedzenie w domu godzinami.. przed komputerem.. nie ma co robić ... chyba że to jest środa. to wtedy jadę do Ustronia o 12... co ja mam innego do roboty? no raczej nic... muszę iść zrobić sobie coś do jedzenia... ale nie chce mi się... a może mi się jednak chce? nie wiem ... czego by to posłuchać ... AC/DC czy Metallica... to czy to... to czy to... a może jedno i drugie? nie wiem ... no widzicie? ja kurwa nic nie wiem ... jestem jakaś dziwna czy co? chuj mnie to... czasem mam dosyć swoich znajomych, tego wszystkiego co mnie otacza, a później uświadamiam sobie, że jednak to wszystko jest takie piękne, choć niestety rzadko sobie to uświadamiam.. cóż... czasem nie wszystko idzie tak jakbyśmy tego chceli. może wam, a mi nic nie idzie po własnej myśli. wszystko jest do dupy. nie długo wszystko, dosłownie wszystko się posypie. przyjaciele? jebać ich. nie mam przyjaciół. nigdy ich nie miałam. z resztą.. mam to gdzieś. słucham jakiś jebniętych, dołujących piosenek. zamulam. taaaak. to chyba jest to, co robię najlepiej. pisze tą notke już chyba z drugą godzine... nie mam natchnienia... pierdole nie robie.
nara.