Już dawno nie czułam się tak źle jak wczoraj.I fizycznie i psychicznie.
Czułam ból w każdym milimetrze mojego ciała. Nie mam pojęcia dlaczego.
Nie byłam w stanie podnieść się z łóżka chociażby po to, by się rozebrać.
Mama wystraszyła się nie na żarty. W sumie się jej nie dziwie..
Podobno wygadywałam takie bzdury, że nawet w głowie mi się to nie mieści.
A dzisiaj? Dzisiaj czuję się jak nowonarodzona. Jakby to w ogóle nie miało miejsca.