Bardzo ładna tęcza zrobiona w Polanicy Zdrój podaczas wypadu z Wodzem.
Mam doła dużego, a wszystko przez parę różnych czynników. Ogólnie to na teście z biologii było beznadziejnie, jakieś bzurne pytania o ogonki ssaków. Jedynie fajnie było jak tam jechaliśmy i jak wracaliśmy. Ale ten środek i marznięcie przy otwartym oknie bitą godzinę... Dziękuję, ale postoję. Trzeba by zacząć się uczyć fizyki na test gimnazjalny <ironiczny śmiech>
Potem znowu dostałam w okulary i to podczas mojej ulubionej koszykówki. Dobrze, że limo nie zostało pod okiem.
A teraz pewnie dwie osoby sobie spacerują po kanale czy gdzieś tam i się cieszą z niewiadomo czego.
No i poza tym moje próby udowodnienia, że z chłopakiem można się przyjaźnić, spełzy na niczym. Ale jeszcze mi się uda, zobaczysz.
Teraz idę zapytać kuli, o to, co pytam kolejny dzień, a ona zawsze odpowiada "tak".
Miłego weekendu.