'Aż dnia pewnego na komodzie
prześliczny książę nagle stanął
Kapelusz miał w zastygłej dłoni
I piękny uśmiech z porcelany
A w niej zabiło małe serce
Co nie jest taką prostą sprawą
I śniła, że dla niego tańczy
A on ukradkiem bije brawo '
za moment szczęścia płacimy wysoką cenę.
Ale damy radę Misieek,
więc do niedzieli.
By ten czas szybko minął.
Kocham Cię!