dużo się dzieje. nasza szkoła to dziwna szkoła. ale pozytywna, bo nie ma chwili, bym sie nie uśmiechała. w sumie każdy może być tu sobą, ale nie każdy to toleruje. znajdzie sie też kilka pozerów, i kilka szmatek. ogólnie to uwielbiam przerwy, lekcje jeszcze bardziej, bo z cudowną klasą. beka z wszystkiego. taka miła pani od polskiego, a ostatnio pokazała nam swoje oblicze demona. ale lubię jej lekcje, bo omawiamy teksty piosenek paktofoniki, grubsona czy innych artystów, tak na luzie

głupio mi to mówić, ale rano z miłą chęcia wstaję, gdy pomyślę, że jadę do tej szkoły, a nie do Zielonek. w gimbazie nie było najmniejszej ochoty.. ani motywacji. wszystko sie zmienia, na lepsze :)

coraz bliżej święta, coraz bliżej święta.. :D własnie nucisz piosenke z reklamy coca - coli ? HEHE co nie Ola?

a Ledźwonia przejrzałam na oko, wystarczyło przeczytać jej notke, a już wiedziałam co robiła, z kim, co z tego wynikło, jak jest teraz i jak sie z tym czuje <3 

Rajtki :*

- śmie twierdzić, że mamy slugusów 

- no dokładnie! :/

- Krystian, zamknij okno

tralalala hahahaha w tamtym momencie to na prawde było śmieszne.

czeka na mnie fizyka, po i majca :* 

nosek i brefffka nikt nie wie o co chodzi dC: