Elo! ;p
1.No dzień udanyy! :D ale, na koniec dnia, zjebanie ;/ Kurwaa! .. Więc tak Początek dnia.. Hmm no świetnie wstałam posiedziałam do południa w domu posiedziałam na kompie, i poszłam na 12 urodziny do Żarówy. Nie no fajniee, było, było po prostu, megaa! :D Chcę jeszcze raz taki melanżyk <3 z nimi :P z wyjątkiem jednej osoby -,-" opowiem wam o niej później.. no i co, no i poszłam były Mega Wielkie truskawiki :o Mniamm :* były kiełabaski. No i przyszła dostawa truskwek xD Zjedliśmy przyszły lody! :pp Mmm :D Dobree ;d i tak, po lodach Tortt! :D na którego z niecierpliwieniem tak długo czekaliśmy! :D Więc jest, jednak jest! Wszyscy się ucieszlyliśmy :D No i Świeczki zostały zapalone i śpiewliśmy : "Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam. Sto lat, sto lat niech żyje, żyję nam. Jeszcze raz, jeszcze raz, niech żyjee, żyjee naaaaam, nieeech żyyyjee naaaam! -A kto? -Żarówa!" xD no pani pokroiła tort i zaczęliśmy jeśc. :D Żarówa-Ey, a ja to chyba 2 zjem xD Ja-ale to z woskuu -,- XD Żarówa- aa, to szkoda :C". 2.No i tak, i jeszcze potem było ognisko u Angeliki. Początek fajnyy :D nie powiem, że nie :D "chleb z ogniska" xD ey, dobryy :p no i poszliśmy sb pod szkołe : Ja, Kaludia Postanowicz, Angelika Zielińska, Paulina Adamska i chłopacy. No i siedzieliśmy i sb w nogę zagraliśmy. Angelika powiedziała nam, że Paulinie jest niedobrze i poszła z nią do Angeliki na podwórko na ognisko. Ja z Klaudią zostałam i z chłopakami zostaliśmy na boisku. Angelika zadzwoniła i powiedziała Klaudii, że Paulina poszła do domu bo jej niedobrze. taa -,- W Końcu zakończyliśmy grę, i wszyscy sie rozeszli. Ja z Klaudią poszłam do Angeliki na ognisko. A tam co a może KTO był? Paulina, tak Paulina. My z Kaludią wchodzimy taki poker face, no ale idziemy, przychodzimy do nich one we dwie tak jakby na nas obrażone siedzą i my się pytamy -Za co jesteście obrażone? One- Za nic. My-taa, jasnee One-no na serioo. I tak paulina mnie zawołała na chwilę za dom i mi pokazała co tam pisze. Nie powiem, co bo nie chcę robić siary. No, ale cóż czytam too, i czytam. nagle taki Poker Face jebnęłam, że nie wiem.. No i przyszłam do nich posiedziałam posmażyłam, i musiałam, się zwijać na chatę. Więc poszłam.. No i taki dzień, Pierwsza połowa udana świetnie, dalsza połowa zjebana jak nie wiem coo.. :/ Suczes biczes.. nie wiedziałam, ze jesteście takimi konfidentkami. Dziękuję Wam za to, naprawdę -,-". Dobra, i tak mam na nie wyjebane. Idę, bo już nie mam co dalej pisać. Siema! Branoc.
___________________________________________________
1. Są takie dni, których się nie zapomina <3
____________________________________________
2. Jeden prawdziwy przyjeciel jest więcej wart, niż setki innych, którzy tylko nazywają się przyjaciółmi, a tak naprawdę czekają tylko na to, aż się potkniesz i zamiast Ci pomóc, jeszcze cię dobiją.