No, siema! ;D
Dziś był ostatni dzień do szkoły :) <happy>. "Lubię gdy weekend zaczyna się w środę!" . taa ;D No wię co tam.. Dziś takie sobie lekcje w tym 2 wf-y, ta, tylko, że na stadionie =.-. (fuck). A ja chciałam sobie zagrać w nogę. No, ale cóż w życiu tak bywa. "Nikt nigdy nie powiedział, że w życiu będzie lekko". Ale dobra mniejsza z tym. Wróciłąm do domu i tak jak zawsze poszłam na boisko :) "Niby" graliśmy w nogę. Mieliśmy grać, ale im się nie chciało, więc aby sobie karne strzelaliśmy, i takie tam "podawanki". Wróciłam to posiedziałam sobie na moim "osiedlu" <3 Posiedziałam trochę, i poszłam do domu. Zjadłam weszłam trochę na kompa, i znów poszłam. To dowiedziałam sie, że wrzucili piłkę do stawu. -,- też nie mieli sie czego domyśleć! (na szczęście nie moją, uff..) Ale też nie za dobrze, bo nie będzie czym grać. o.O ALe dobra, no próbowliśy ja sięgać różnymi możliwymi sposobami ;D. Nie wyszło. Siedzieliśmy do późna do 21:00, A nie wiem, o której im wpadła, tam. Nie wiem, może 19:00? nie, nie wiem, jakoś tak. No i jeszcze jutro popróbujemy. Mam nadzieję, że się uda. Ale jutro też nie wypada chyba tak, bo Boże Ciało, własnie! (tick). Trza iśc do kościoła, i na procesje. jak wrócę, to nie wiem, może pojadę do babci :D Dobra ja sie zmywam, Siema! :D p.s. Zdjecie uhuhuhuuu... staree ;p Ale to co, bo nie mam cio wstawiać xD.
__________________________________________
Bo życiem trzeba cieszyć się na okrągło! :D
http://www.youtube.com/watch?v=5NNi4JIwsCo
podoba mi się! :*