samotność

ostatnio rzadko zdarza mi się przejmować tym co jest ważne,
nie wiem nawet czym to jest spowodowane. Porażki już mnie tak
nie martwią, a każde zwycięstwo opijam alkoholem, ALKOHOL, chyba
zbyt często czułam jego smak na ustach, rzadziej jej usta na
swoich, zepsułam cały związek, który miał trwać latami, czemu
mi to wszystko jest obojętne? nie wiem, ludzie z czasem się
podobno zmieniają, otoczenie ich zmienia, nowi znajomi,
problemy w rodzinie, z tym że ja otoczenia nie zmieniłam,
znajomych mam nowych zaledwie od tygodnia, a problemy w
rodzinie to już chyba monotonność chociaż ostatnio jest ich
coraz mniej, jestem zbyt pewna siebie, że przez to wszystko
przejde sama i przetrwam ból jaki mi obiecano, mówie że nie
potrzebuje pomocy, mimo że cholernie jej pragne, nie chce być
w oczach innych mięczakiem, boje się przeszłości. + do tego
dochodzi operacja, no tak to Ci wspaniali lekarze, którzy
pieprzą żeby zarobić, a potem chodzą obkupieni za pieniądze,
które ktoś ledwo spłaca z kredytu.Być może nie dorosłam do poważnego
życia, ale wiem coś o nim, jeżeli sprawiłam Ci ból to uwierz mi
że mimo mojej obojętności jest mi bardzo przykro i pragne za to
Cię przeprosić, jesteś cudowną osobą czasem nawet za cudowną,
wartościową, piękną i dobrze wychowaną dziewczyną, którą własnie
trace przez moja głupote, nie panuje nad tym, uwierz mi że gdybym
mogła to bym to wszystko zmieniła.Wiem co trace,już żałuje i
tęsknie,ale mimo wszystko nie potrafie się postarać, może jak
się obudze i minie mi mój kryzys podniose głowe, otworze oczy i
zobacze ile szkód narobiłam w swoim życiu, jak myślisz nadal
będzie miało sens? nie,bo osobom którym teraz zależy po moim
powrocie do siebie przestanie i beda znajomymi z ktorymi bede
sie mijac bez slowa.Wiem co się dzieje wokół mnie, wszystko
dostrzegam, ale nie stety jestem leniem i tym pierdolonym
mięczakiem i nie potrafie. JUZ NIC NIE BĘDZIE JAK DAWNIEJ, a do
mnie to i tak narazie nie dociera.Możesz się ze mnie śmiać,
wyzywać mnie jak się odezwe, ale wiedz ze wtedy właśnie mój
rozum zaczął racjonalnie myśleć. Jestem osobą trudną do pojęcia,
bo raz robi jedno, a mówi drugie, rzucam słowa na wiatr i krzywdze
innych swoim kosztem, potrafie się przyznać, bo to nie jest dla mnie
trudne w przeciwieństwie do tego co się dzieje teraz.

http://www.youtube.com/watch?v=Ska8VZCriF0