Hahahaha wygrzebałam dziś w necie inteligentny komentarz jakiegoś fanatyka awantur, który ma nierówno pod sufitem. Podpisał się nickiem aaaaaaaaaaaaaaaafggv i samo to świadczy o poziomie inteligencji xD
A oto ten komentarz:
" Lubię to radio, puszczają naprawdę fajną muzykę min. muse ;*, kasabian, bready eye, kings of leon!! chociaż leci też kilka nie zbyt ok np. komercyjna banda pod dowódctwem pana jareda leto-30stm , czy dzieci emo z gerardem wayem-mcr, czysta komercha dla nastolatek czyt. Bravo i uważających że słuchają ambitnej muzyki. Ambitną muzyką nazwała bym tylko muzykę klasyczną, wobec której nie mam nic przeciwko!!!! "
Tu jescze jeden inteligent:
" A ten marny zespolik to zwykły produkt wypromowany przez jakiegoś aktorzynę , który pokazuje wszystkim 13-latkom, jaki z niego rockman. Za jakieś 1,5 roku dojrzejecie i będziecie odróżniać muzykę dobrą od tej gównianej. Od nich to aż na kilometr wali kiczem. "
Te podkreślone zdania mówią same za siebie. Kolesiom coś się niepodoba w dwóch zarąbistych rockowych zespołach. I wcale nikt nie zabrania im tak uważać, ale napewno niepozwole aby te zespoły bezpodstawnie obrażano! Tutaj przytoczę pewną anegdote jeszcze z czasów gimnazjum. Jedna z moich koleżanek w klasie stwierdziła, że Marsi to muzyka dla masowego odbiorcy, bo jest prosta, zwykła i każdy może jej słuchać (w powyższym komentarzu nazwano to zwykłym produktem), a zależy im tylko na pieniądzach tłumów ludzi, natomiast prawdziwie wartościowy jest Green Day, bo nie jest stworzony dla każdego i nie każdy jest wart ich słuchania. Ja powiem, że do Green Daya nic nie mam, bo bardzo ich lubie, ale napewno nie zgodze się, że są "dla wybranyh". Nawet w jednym z wywiadów z Green Dayem wokalista powiedział, że robią oni muzykę, która szybko wpada w ucho, ma łatwy do zapamiętania tekst i podoba się ludziom. No i kto tu ma muzyke prostą dla masowego odbiorcy? Da się przecież zauważyć, że nie wszyscy trawią muzykę Marsów (mi też z początku nie wchodziła), bo nie są to wesołe, jednostajne melodyjki składające się z kilku zwrotek i refrenów. Marsi jak też Chemiczni mają złożone piosenki o różnych przesłaniach i napewno nie dla masowego odbiorcy. Najlepszym przykładem są piosenki Dead i Mama Chemicznych, bo pod koniec to juz wogóle dziwnie brzmią. I przecież nie robią tego wyłącznie dla kasy, bo lubią swoich fanów! Nikt nie każe nikomu słuchać tych zespołów, a jak ktoś ich muzyki nie rozumie to świadczy to wyłącznie o tym, że nie jest to muzyka dla masowego odbiorcy, tylko dla niektórych. No i nie jest to powód aby te zespoły obrażać. Natomiast autor komentarza lubi zespół Muse, który też ma muzyke złożoną, nie dla każdego (ja trawie tylko nieliczne ich piosenki) więc powinien zrozumieć choć troche Marsów i Chemicznych. Także warto zauważyć, że Jared nie jest "jakimś aktorzyną", bo jakiś aktorzyna nie poświęca się dla roli aż tak bardzo. Jared do jednej musiał dużo schudnąć, do innej bardzo przytyć i potem miał problemy ze zdrowiem. To jest prawdziwe poświęcenie dla aktorstwa. A pozatym jak dobrze wiadomo MCR nie są emo.
I jeszcze - gdyby te zespoły były naprawde tak kiepskie jak piszecie to niewygrywały by nagród za najlepsze piosenki, teledyski, płyty. A Marsi i Chemiczni zdobyli ich wiele.
Brak słów dla takich ludzi... czepcie się Metalliki.
Stąd zaczerpnięte komentarze: