To były czasy. Kraków. mróz -25 stopni, a na rozgrzanie bieg przez płotki. tęsknie :(
chwilami owa boleść szerzyła się w ciele i przechodziła w
chęć dzikiego oporu, wrzeszczenia, tupania nogami, to znowu
w głuchą i osłabłą rozpacz
Inni zdjęcia: Pamiętniki z wakacji bluebird11:) dorcia2700:* patrusia1991gd19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24