>
Włosy:
Olej na włosy na całą noc pod worek foliowy, apaszkę i czapkę.
Rano mycie 2x samej nasady szamponem do włosów farbowanych wymieszanym z róźową płukanką z Joanny
Po myciu na 20 minut na odsączone ręcznikiem włosy maska Kallos Cherry wymieszana równiez z różową płukanką z Joanny
Maska spłukana letnią wodą, włosy odciekły same, później zawinęłam w ęcznik na 2-3 minuty, rozczesałam grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach, pozostawiłam do podeschnięcia.
Nałożyłam na końcówki olejek arganowy aby je ujarzmić po cięciu.
Jak na włosy rozjaśniane przystało końcówki wyschły bardzo szybko, nasada z oślim uporem. Więc w ruch poszła suszarka z funkcją jonizacji i chłodny nawiew.
Po wysuszeniu spryskałam włosy swoim "dociążaczem" czyli maską Kallos Cherry wymieszaną mniej więcej pół na pół z wodą, żeby się ogarnęły.
OTO EFEKT KOŃCOWY XD.
Myślałam że będzie gorzej (y).
Codzienna pielęgnacja, termoochrona, chuje-śmuje i za dwa lata będę mieć długie włosy <3.
/offtopic/
Dzięki stary. Popłakałam się. Przez pół nocy. I nie mogłam spać.
MÓW MI JESZCZE.
Oczywiście dojebałam się wczoraj Pezetami i innymi dołującymi rapsami, MOŻNA!
Czemu nie dać sobie spokoju i żyć dalej?
MAM NIEDOJEBANIE MÓZGOWE odcinek. dwa pierdyliardy osiemnaście milionów trzysta czterdzieści siedem tysięcy sto pięćdziesiąt trzy.
k.