photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 CZERWCA 2012

session...

Oto kolejna rzecz, którą robię tylko po to, żeby nie uczyć się do jutrzejszego kolokwium... Zdaję sobie sprawę z bezsensowności mojego działania i z tego, że potem będę zła na siebie jeśli / jak nie zaliczę, ale cóż... To silniejsze ode mnie :/

 

Cały kończący się (na szczęście) tydzień spędziłam na uczelni pisząc, mówiąc, czekając, obgryzając paznokcie i nerwowo tupiąc. Codzienne egzaminy spowodowały totalne zmęczenie organizmu, rozdrażnienie, lenistwo i utratę wagi (niewielką, ale nie narzekam). Przyszły tydzień zapowiada się równie interesująco, a w międzyczasie jeszcze weekendowy turniej, który bardzo skutecznie zapobiegnie traceniu czasu na naukę ;).

 

Po niekończących się wywodach na temat EURO, że ble, fuj, w ogóle mnie to nie interesuje, tfu itd. siedzę i oglądam mecze, zamiast wziąć się do nauki. Żeby nie było, nie tylko oglądam, ale ekscytuje się, kibicuję, wkurzam i z tego wszystkiego wreszcie zrozumiałam, o co chodzi z tym spalonym ;).

 

Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza i niby powinno mnie to zmusić do nauki, bo w sumie co innego można robić, kiedy za oknem ściana wody, a tu dupa. Okazuje się, że jest wiele rzeczy, ciekawych mniej lub bardziej, które mogę robić w tym cudownym czasie...

 

Pozdrawiam wszystkich studentów, którzy równie usilnie zmagają się z sesją i związanym z nią lenistwem.

Niech moc będzie z Wami :)

Komentarze

komentarzybrak Wiesz, co jest najgorsze? Dopiero zaczęłam liceum, a już mnie wzięło lenistwo.. To się da w ogóle zwalczyć?
14/06/2012 21:50:03
kasixik jeśli nawet, to ja nie wiem jak :) A moje lenistwo zaczęło się już w podstawówce :D Dzisiaj wstałam o 8:30 w celach naukowych, bo na 11:00 mam kolokwium i co robię? Siedzę w necie ;P
15/06/2012 8:48:45