Co to ma być? Czy tylko ja się z tym badziewiem nie zgadzam? Pomijam już fakt, iż obrazek ten irytująco zaburza panującą w tym miejscu kolorystykę, ale jakoś to przeżyję, gdyż moje oburzenie sięgnęło zenitu...
Swoją wypowiedź podzielę na 3 części:
1. do dziewczyn,
2. do facetów,
3. omówienie wyżej wymienionych punktów.
Część I
Drogie dziewczyny / kobiety,
czy Wasze postrzeganie facetów jest aż tak płytkie, że jedyne do czego się nadają to danie Wam bluzy? Jestem przekonana, że twórcą tego obrazka jest osoba tzw. płci pięknej i załamuje mnie to. Mówimy, że faceci nas nie szanują, traktują jak idiotki itp. Patrząc na tego typu "publikacje", ja się nie dziwię. Słuchając dzisiaj radia byłam świadkiem "interesujących" pozdrowień. Dziewczyna zapytana reportera, czy chce kogoś pozdrowić mówi 'Oczywiście! Pozdrawiam mojego kolegę - zajebistego Ernesta i moją DUPECZKĘ(!!!) Klaudię A*****'. Załamałam się... Ile się nasłuchałam od koleżanek, że facet do kupla powiedział o niej 'moja dupa' i jakież było jej oburzenie, a teraz kobieta jedna na drugą tak powie i "buźki im się cieszą, aż miło"...
Drogie Panie!
Czy robienie z siebie idiotek jest teraz w modzie i po raz kolejny ominął mnie jakiś trend, czy uważacie, że facetom (wartościowym, żeby było jasne) takie zachowanie się podoba?
Proponuję cichą refleksję na ten temat.
Część II
Drodzy chłopcy / panowie,
zastanawia mnie taka rzecz: wielokrotnie widziałam zażenowanie malujące się na Waszych twarzach w konfrontacji z tzw. dupeczkami. Rozumiem, że w ich towarzystwie pewien typ facetów czuje się po prostu bezpiecznie (brak przepaści intelektualnej, której tak często doświadczają), ale inteligentni faceci również lubią tego typu towarzystwo. Zgaduję, że dobrze się bawicie w takim towarzystwie, bo koleżanki lekkiej szydery nie zauważą, a Wy wśród kumpli macie dobrą zabawę, jednak zauważyłam, że niektórzy z Was wiążą się z takimi właśnie "dupeczkami" i tego już nie rozumiem. Chciałabym więc zapytać, jak czujecie się w roli osoby służącej za grzejnik, sponsora, fotografa, kłamcę, odźwiernego, poetę itp.
I tutaj znowu pozostawię miejsce na osobistą refleksję.
Część III
Omówienie punktów:
1. Daj jej swoją bluzę. - A nie ma własnej?
2. Rób z nią zdjęcia. - tak jakby każda dziewczyna była fotografem, a każdy facet marzył o tarzaniu się w śniegu, żeby ona miała dobre zdjęcia...
3. Napisz do niej pierwszy. - Z tego co pamiętam, kobiety same chciały równouprawnienia...
4. Mów jej, że jest piękna. - Rozumiem, że facet zawsze powinien tak mówić... Ok. Wstają rano po imprezie, ona nie miała wieczorem siły zmyć makijażu, oboje mają kaca, ona jest potargana rozmazana i generalnie słabo, a on z głosem emanującym wręcz zachwytem wykrzykuje: "Kochanie! Nigdy nie wyglądałaś piękniej! Jesteś tak piękna, jak najpiękniejsza księżniczka". Wybaczcie, ale zdrowa psychicznie dziewczyna pomyśli, że gość jeszcze nie wytrzeźwiał, lub wczoraj wziął jakiś silny narkotyk i dalej jest pod jego wpływem...
5. Otwieraj przed nią drzwi. - Biegnij i otwórz, bo ona nie da rady...
6. Mów jej, że ją kochasz. - Ona: znowu rozlałeś wodę w łazience, nie posprzątałeś, pies nasrał na podłogę - WYTRZYJ TO!!!, On: Kocham Cię... Ona jędza, a on pantoflarz - układ doskonały ;)
7. Całuj ją niespodziewanie. - Ona myje zęby, on ją całuje, ona prowadzi auto (mega skrzyżowanie, duży ruch, generalnie masakra), on ją całuje, ona je, on ją całuje... DRAMAT!!!
8. Nigdy jej nie okłamuj. - Tu, ok, jednak moim zdaniem czasem zatajenie prawdy może być całkiem niezłym rozwiązaniem.
9. Pisz do niej prawdziwe listy. - Trochę tego nie widzę... Obserwując związki znajomych widujące się codziennie, listy nie mają racji bytu. Miałoby to sens jakieś 100 lat temu, gdyby mieszkali daleko od siebie, a teraz moim zdaniem byłby to chwyt mający na celu zmiękczenie serca dziewczyny o naturze romantyczki.
10. Dzwoń do niej każdego wieczora, aby powiedzieć jej "dobranoc". - jak dla mnie gruba przesada...
11. Rozmawiaj z nią. - OK. Pod warunkiem, że jest o czym ;)
12. Tańcz z nią przy wolnej muzyce. - Ujdzie, ale wątpię, żeby bez tego punktu dziewczyna nie mogła istnieć...
13. Przytulaj ją i całuj. - Po pierwsze: myślę, że faceci wiedzą, że kontakt fizyczny jest ważny, po drugie: wszystko z umiarem (patrz punkt 7)
14. Podziel się z nią tajemnicą. - Zastanawiam się teraz czy nie jest to przepisane z poradnika dla zdesperowanych 13-sto latków.
15. Dawaj jej prezenty. - Wynika z tego, że facet ma być sponsorem (?!).
Podsumowując, zastanawiam się czy kobiety nie powinny przemyśleć swojego systemu wartości, poza tym właśnie doszłam do wniosku, że mam w sobie maksymalnie 1% romantyzmu... No trudno...
P.S. Jeśli komuś chciało się przeczytać całość - gratuluję ;)