Bezsenne pocałunki prosto w życie. Łza tęsknoty, drążąca skałę postradanego serca. Wszystko jest zbyt potężnym ciosem w chaos. Cisza, do bólu skrupulatna, przegląda się w zwierciadle, koliduje z krzykiem, wyrastającym z moich warg. Rozumiem obojętność twoich wyznań, ceregieli ciała, wciąż przyglądających się duszy. Rozkojarzone fale przyboju, księżyc zaplątany we własny blask - nie jestem tym światłocieniem, co przyświecał mi dzisiejszego poranka. Unikam myśli, wiodących ku przeszłości.
1 WRZEŚNIA 2024
1 WRZEŚNIA 2024
1 WRZEŚNIA 2024
1 WRZEŚNIA 2024
1 WRZEŚNIA 2024
1 WRZEŚNIA 2024
14 SIERPNIA 2024
14 SIERPNIA 2024
Wszystkie wpisy