- Już nic do Ciebie nie czuje. ;c
- spoko nie przeszkadza mi to. - powiedziała to ze łzami w oczach i odeszła. Usiadła na ziemi zaczęła płakać. On widząc wiedział to że nie jest dla niej obojętny i podszedł do niej i pocałował ją. Ona była zdziwiona przebiegem tej sytuacji. Przytuliła się do niego i już wiedziała, że to jest prawdziwa miłość i chce być z nim już zawsze. Przy nim czuła się bezpieczna. Od tamtej sytuacji już nigdy nie płakała z jego powodu, ale wręcz przeciwnie. Śmiała się i była szczęśliwa bo to była miłość do pierwszego wejrzenia. I to jest naprawde coś pięknego. ;* e