1244

Niby tak dobrze się znamy, tak dużo o sobie wiemy, tak dobrze się rozumiemy. A mimo to cały czas coś jest nie tak.
Nieporozumienia wynikające z braku informacji o sobie, wynikające z braku rozmów dogłębnych, dotyczących jednej rzeczy
a nie miliona na raz. Niby tak bliskie światy, rozumiejące się prawie że bez słów, a jednak dwie zupełnie inne osoby, mające
zupełnie inne spojrzenie na świat i ludzi. Jedna osoba widząca w ludziach siłe i wiare, lub po prostu chcąca to widzieć. Druga
osoba widząca ból, smutek i maski. Chęć krzyczenia, płakania, a nawet wymiotowania i bezsilności lub brak sił na dalszy
rozwój wydarzeń. Chęć poddania się, wycofania, skończenia ze wszystkim co jest dla nas ważne. Chęć uspokojenia,
przytulenia i załagodzenia sytuacji. Czysty mętlik, kiepsko dobrane słowa i źle sformuowane zdania. Czysta chęć oderwania się
od bloków, szarego świata, szkoły i fałszywych ludzi. Chęć poleżenia na trawie, gdzieś gdzie nie ma nikogo, wsłuchanie się
w otaczającą ciszę i spokój, wpatrywanie się w niebo, wyciszenie a za razem natłok myśli. Myśli o życiu, o dotychczasowym
pędzonym czasie nieraz nawet i zmarnowanym. Myśli o ulepszeniu sobie dobrobytu, o umileniu sobie chwili a nawet dnia
Oderwanie się od zgiełku, nabranie chęci do życia i przemyślenia do nowych perspektyw. I znów ta sama tęsknota za szarym
blokowiskiem, by znów jechaćw tramwaju pełnym ludzi i być dla nich nikim. Nieporozumienia wynikające najczęściej przez
zapominanie o tym jak drugi człowiek żył. Zbyt częste nieraz chęci do zbyt dużych i za szybkich zmian. Dwa różne światy
dwie różne osoby posiadające wspólny język. Jedna osoba neutralizująca się w uczuciach potrzebująca wolności, nie
przyzwyczajona zwyczajnie do tego, że ktoś się interesuje tym gdzie się znajduje, co robi, kiedy będzie w domu, wracająca
do domu kiedy się zachce, lub nie wracająca w ogóle. Druga nauczona odpowiedzialności i wracania o zwyczajnych porach
do domu. Jedna chcąca nauczyć drugą spontanicznego życia. Zaś druga chcą nauczyć ją odpowiedzialności i powrotu o
normalnych porach do domu. Nieporozumienia. Dwa różne światy żyjące w zupełnie odwrotny dla siebie sposób. A mimo to
rozumiejące się bez słów w niektórch sytuacjach...

0:53 dobranoc