Ale było wyjechanie Gulda. Najpierw tarzanie w trawie potem te tory i wiadukt no i te bezcenne schody, z których żeśmy prawie spadły. O masakra był ten gość ale będziemy miały co wspominać. Tak szybko to chyba nie biegłam nigdy w życiu ;p A to w końcu była ta koza czy ty?;p No i ten lis w d... a potem bitwa na poduszki...bezcenne. Szkoda że się przedwczoraj aparat popsuł, bo by było zdjęcie tej PEPSI MAX na szachownicy ;p I następnym razem jemy żujki a nie mambe;) Kiedy powtórka?
<3
Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś przyjedziesz ;*
KC - może
Sporo tych zdjęć ale dodaje wszystkie bo wszystkie z tobą są cool;)
najlepszy jest filmik z lisem ;d hahahahhaha <3