Mój malamucik którego niestety już nie mam:(
Dziś nudy;p
seminarium jak zwykle zjebane ale on przynudza. A potem jeszcze 3 godziny na ćwiczeniach myślałem że nie wytrzymam(no ale jak się nie chodzi to potem tak jest xD) No i powrót zajebaną po uszy jedenastką o 15 boże nie nawidzę tej godziny I jeszcze ziomuś z downem słuchający muzyki na słuchawkach a machający i śpiewający przy tym jaby był w Miami na baletach haha xD<nic> no comment. A teraz ściągam film więc wieczór zaplanowany.
No to Pa