Zafajdane przez wsżędobylskie gołębie ściany, wyjątkowej klasy zdoienie elewacji przez jakiegoś nieudolnego graficiarza. Okropność! A proszę pamiętać, że mamy tu do czynienia z zabytkiem takiej klasy, że nawet misy basenu nie wolno wyremontować, chociaż wiadomo, że niedługo pęknie i będiemy mieli katastrofę. Tak swoją drogą, to basen zdaje się jest nieczynny od dłuższego czasu?
Ale mniejsza o to. Jak to wygląda z tym graffiti? Damianie drogi, zrób coś z tym, to nie daszek nad fotelikami na stadionie, tylko czysta kosmetyka, więc firmę chyba na tyle stać? Ja bym się wstydził pracować w takim wysmarowanym miejscu.
Ode mnie "żółta kropka" na razie, ale będziemy obserwowali czas reakcji :/
P.S.
A wieczorkiem być może dam zagadkę?