Radykalne zmiany.
W ciągu jednego tygodnia do domu 'niezbyt w stanie' wróciłam trzy razy. Kozak. A to dzięki po pierwsze Maciejowi, a po drugie Magnesowi. Ale niestety ja lubię przesadzić, czasem aż za bardzo^^ o czym mogli się przekonać ludzie, którzy mieli nieprzyjemność obcować ze mną w stanie niecałkowitej trzeźwości... proszę, wybaczcie mi. Ale co ja mogę, nie potrafię odmawiać ;D szczególnie Leśnego albo naszej wynalezionej Lipy With Honey ;P Monika, Haś, Agnieszka i ja jako pionierzy. Pewnie zbijemy fortunę, pisząc poradnik "Jak opróżnić taniego winiacza w niecałe trzy i pół minuty". Bardzo pomocne. Seria limitowana, o szczegóły proszę pytać w sklepach sieci "Żabka". Do zakupu dołączamy białego Komandosa i parę japonek.
A tak w ogóle. Zaczęłam integrować się z normalnymi ludźmi, co bardzo mnie cieszy. Mam nadzieję, że jako tako jestem akceptowalna wśród nich, aczkolwiek muszą się jeszcze oswoić z 'nową twarzą' jak to Zuzz ujęła. Ja bym raczej powiedziała 'nieznanym ryjem', ale zwał jak zwał. Mnie się osobiście bardzo zajebiście podoba. W środę ktoś ma urodziny, a więc pewnie skroi się niezła biba ;P od razu wszystkiego najlepszego i ogólnie zdrowia, szczęścia, w pizdu kasy, po winiaczu nie zbocz z trasy. I dzięki, że ze mną tyle czasu wytrzymujesz w tych autobusach^^ ;*
Właśnie zakładam strunę w gitarce bo mi się zerwała, ale ni chuja stroika nie mogę znaleźć ;/ cholera jasna. Trudno, musi mi starczyć kamerton. Ach ten mój cudowny słuch muzyczny... ;/
Dobra, nie będę zanudzać
Pozdrawiam ludzi z ac, z wyszczególnieniem:
Moniki
Hasia
Agnieszki
Kozy
Tego, co to mi w potrzebie pomocy użyczył
Macieja
Adasia
Magdy [wszystkie, bo trochę ich tam było ;D]
I innych, o których też pamiętam, aczkolwiek nie na tyle dobrze^^
No i jeszcze dla Zuzz ;] co by nie czuła się jakaś inna ;P
Jak coś mi się jeszcze ciekawego przypomni (na co raczej bym nie liczyła) to napiszę. Póki co, trzymajcie się ludzie ;]
Zdjęcie z Bukowej Chaty, jeśli ktoś by miał problemy z odczytaniem napisu, kubek play boya. fajne fajne^^ tyle że nie mój :( pożyczony. Na mój wstrętny ryj się nie patrzcie, na nartach jeździłam, bo i grzywkę mam przetłuszczoną i wyglądam jak pół dupy zza krzaka ;/ muszę sobie zdjęć jakichś fajnych narobić, to będą. Póki co, nie ma. Może w środę... ;]