spoko to nie aktualna fotka ale taka byłam po operacji opisze pobyt ze szpitala xD to tak jak ja wstałam 0 6 o 7 byłam w szpitalu czekałam do 10 jak weszłam to już była Sylwia potem doszła Sylwia nr. 2 co miała co 5 tygodni operacja bo miała torbiela czyli ubytek w kości i wszystko spoko przyszedł termin operacji miałam głodówkę ale pielegniarkę na zapisała mojej sali więc nie miałam a cieszyłam sie z jedzenia jak głupi do sera później pokłóciłam sie z chłopakiem bo Sylwia nr.2 jezdziła na wózku i mu to przeszkadzało potem on do mnie dobranocka dawno sie skończyła to ja do niego ze telexpres dawno sie skończył czułam sie ze odżyłam po kłótni poszłam spać o 11 szłam na operacje na pierwszy ogień przestraszyłam sie położyli mnie na łóżko wieźli gdzie było około 10 dzieci wbijali mi węflon dali kroplówkę i zastrzyk po którym sie czułam pijana najarana i naćpanaxD potem zawieźli mnie na sale i film mi sie urwał później sie obudziłam jechałam do mamy i o rety Sylwia numer 2. i z gipsami ja potem poszłam spać po tygodniu mi zdął gipsy a po 2 szwy a teraz mam bandaże i kończę
Pozdro dla:
tych co całą przeczytali :D