Tydzień rozpoczęty trochę hujowo, ale wszystko się ustabilizowało.
Plan treningowy wykonany na ten tydzień, są postępy ale to jeszcze nie to o czym marzę.
Piąteczek udany, mecz, pewne 3pkt, a następnie nocka z moją Myszką <3 DZIĘKUJĘ SKARBIE ;**
Sobota też w dobrym nastroju, więc źle nie było :)
Dzisiaj jednak nie było tak jak 2 dni wstecz...mimo wygranego meczu, spory ból śródstopia i ledwo mogę chodzić na lewej nodzę...
Rozpoczynamy jutro od praktyk, a w szkole oczywiścię zajob totalny, więc nawet nie chce mi się myśleć o następnych dniach...ale trzeba poprawić ocenki i mieć już wyjebane do wakacji :3
A co do fotki, to ten "mały" człowieczek obok, już za niedługo będzie miał brata bądź siostrę, więc nie mogę się doczekać :D Znowu będę Wujkiem :D //oby to był chłopiec :3
Do następnego. ^^