15.08.2005-15.08.2008
Zostali tylko prawdziwi fani.
Szczerze powiem, że tęsknię za Billem w mangowej fryzurze, szcerym śmiechem w wywiadach i tą nieśmiałością, którą w sobie mieli.
Wszystko się zmieniło.
Nie mniej, pozostają mi bardzo bardzo bliscy.
Czekam na kolejny koncert w Polsce.
I dziękuje im za to, że ich muzyka wiele razy pomogła mi w życiu <3
Dzięki chłopaki...