

Mój umysł próbuje pochłonąć dzisiaj mrok.
Wczoraj udało mi się go rozproszyć
Ale dzisiaj jest silniejszy
Wyszłam na dwór
Z myślą, że zimny wiatr wydmucha mi go z głowy
Nic z tego
Spaceruje
A on zajmuje jednocześnie mózg i płuca
Wrzuca mi do głowy
Obrazy
Sytuacje
Słowa
I zaciska płuca
Znów się duszę
Ciekawe, że przypominając sobie
Jego pierdolone ręce na mojej szyi
Znów brakuje mi tchu...
Powiedziałam wczoraj Beti
Że nie chce zapomnieć
Bo to nauczka, na całe życie
Ale chcę.
Chciałabym żeby ten mrok zniknął
Odszedł,
do właściciela.
"Takie jak Ty mają kwiaty we włosach ale poza tym noszą demony w głowach."
Pezet zaśpiewał to idealnie o mnie.
Wczoraj przelałam myśli na papier
Jakby porównać notatki z wczorajszymi,
Do dzisiejszych...
Wyglądałoby to jakby pisały je dwie różne osoby.