Po ostatniej nocy u Kasi łazy są już moją codziennością . Nie wiele moge , nie wykupie błędów , nie powiem przepraszam bo zbyt niewiele .
Nikt oprócz Kasi nie wie jak potrafi człowiek cierpieć .
" Mówili nie patrz mówili nie dotykaj ." , ale rok temu pod koniec spełniłam swoje najwiękrze marzenie z Kasią .
Czasem człowiek nie widzi tego co ma i chce od życia jeszcze więcej , zostawiając wszystko w tyle i wydaje się że robi dobrze, ale konsekwencje przyjdą z czasem . "Blizny z preszłości powinny otwierac oczy " , byłam oślepiona miłością i radością . Nie wyrabiałam na zakrętach, ciągłe życie chwilą , zawsze coś było ...
Jakieś problemy ze znajomymi , a kiedyś naszą " paczką" , czasem wszystko inne zostawało w tyle . Czemu ?
...
" Gdybym była ślepcem zrobiła bym sobie sztucznego konia , bez wzroku bo każdy najmniejszy szegół, był by idealny . I dzień w dzień oszukiwałabym samą siebie że ona jest przy mnie , że to jest ten koń ... ale później wraz był by płacz bo przecież on się nie rusza , nie jebnie focha , nie przeprosi , nie zrobi czegoś źle ...
...
Przecież każdy ma marzenia , każdy ma inne , coś czego nikt nie odbierze nawet Bóg , będziemy marzyć nawet w miebie . Szkoda tylko że moje są martwe , ale pojawiła się adzieja że ją znajde , tylko trzeba mocno marzyć i wierzyć, powoli zwalniam tempo i przeobrazić to w marzenia , bo one zawsze mi się udają , tylko po jakimś czasie rozpierdalają .
Chcę być dzieckiem , takim dzieckiem dzieckiem , mieć "świat niewinny" , wracać w siniakach do domu, mieć radoche z najmniejszych rzeczy , nawet takich " o patrz mam motyla na ręce [śmiech] " , wolałabym mieć 5 lat i bawić się konikami ... Rodzice mi pokazali taki prosty świat , nie było tam praktycznie zła , była bieda może nie jakaś poważa , ale nie codziennie jadło się czekolade czy inne słodkości , bo trzeba było odłożyć na dom , dom który miał być lepszy...
Nawet nie wiesz jak teraz życie mnie jebie ostro ...
` Tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście ...
Gramatik