No to zaczynamy (i rownocześnie kończymy tą serię,
przez wzgląd na cudowności blogowej chronologii):-)))
Będzie może troszkę nietypowo, bo po swojemu
relację "pokroiłem" (jekżeby inaczej być mogło:-) ),
ale pewnie i ciekawiej od samego pokazania tłumiku
wesoło, ze śpiewem idącego:-)))
I co do tych nutek, nieco się śpiewnikiem posiłkując:
- nieco po fakcie, jednak zgodnie z charakterem Pochodu:-)))
Spokojnej:-)))