


Jest po Kunicach. Jest ok, przeziębiłam się i czuję się jak kupa. A w sobotę na zlot do Wrocławia... ;x
Nienawidzę tego, że w tym okresie jest najwięcej nauki. Właśnie wtedy, kiedy mi już najbardziej się nie chce.
Nie pojadę do Niemiec na ten wyjazd 4dniowy. Po prostu nie mogę. Trudno, jakoś się przeżyje.
Nie chce mi się nic. Powinnam nauczyć sie z Lalki na polski, nauczyć z matematyki i zrobić prezentację na religię. Co zrobiłam? Tak, brawo! Nic nie zrobiłam. Jestem śmierdzącym leniem. Udaję, że to przez chorobę. Ale naprawdę nie czuję się dobrze.
Ściągam film "Hymypoika". Wydaje się dość ciekawy. Ta produkcja pochodzi z Finlandii i nie ukazała sie w polskich kinach ani nigdzie indziej, tym bardziej się cieszę, że udało mi się znaleźć polskie napisy ^^