


No to cóż. Opowiadać można by dużo. Ostrowa jeszcze nie odchorowałam. Zresztą, chyba długo zajmie mi odchorowanie najgorszego w moim życiu obozu w Ostrowie. Nigdy więcej jako wychowawca cywili... Nigdy więcej. W przyszłym roku biorę swoich harcerzy i mam to gdzieś. Nie musi to być Ostrowo jeśli ma być tak jak w tym roku, może to być inna baza. Nie dogaduję się już z pewną osobą tak jak kiedyś, a może wcześniej nie zauważałam tego, że się z nią nie dogadauję. Że nikt sie z nią nie dogaduje.
Było moje Szczęście i było mi ogromnie szczęśliwie. I była tęcza i jednorożce.
A zaraz na grila do Jogiego. Jeszcze muszę kukurydzę ugotować! Niedługo rok szkolny i od razu straszenie, że w tym roku matura! Muahahaha.