Hello. :*
Wczorańszy dzień spędziłam z chłopakiem,z tym co kiedyś byłam.
Wróciłam do niego, strasznie płakał przeżywał, nie miał wtedy dla mnie czasu, a teraz przyjeżda nawet na 2 godziny na wieczór.
( Ogólnie jak on nie ma nic po szkole to widujemy się 6 h )
Strasznie mam dziwny, chociaż nie wiem czy to dziwne czy nie, bo każda z nas chcę chyba wyglądać jak najpiękniej
i aby żaden nasz chłopak, partner nie widział piękniejszej niż tej obok.
Zawsze musze mieć idealne paznokcie,włosy, makijaż, ubranie dopasowane, jak coś jest nie tak to dosłownie jestem na maksa zdenerwowana.
Ja wiem o tym, że on byłby ze mną nawet jeśli miałabym wt alii 90 cm biust 0 i dresy.
Że mnie kocha i, że mu się teraz podobam taka jaka jestem, mówi mi, że jestem śliczna itp.
Ale ja mam na tym punkcie obsesje.
Nie potrafię się nie pomalować itp. Wszystko idealne, to samo z pokojem, nawet prześcieradło na którym leże nie może być pogniecione,
piloty równo, klawiatura równo z myszką na biurku. Nie wiem czemu tak mam, pragę by inni widzieli odemnie tą idealność, a gdy jestem sama w domu, pokoju to mogę mieć bałagan. mniejsza co ja wam tu opowiadam, po prostu męczy mnie ta perfekcja, nie jestem nia teraz oczywiście nie jestem ale pokój, mówie o ubiorze itp. A jak tego nie robię to jestem zła, ostatnio chodząc po korytarzu szkolnym pani pedagog powiedziała mi, że jestem śliczna dziewczyną, ale w ogóle się nie usmiecham, nie wiem, nie potrafię się jakoś cieszyć chociaż mam znajomych, chłopaka,nie jestem brzydka, mam ładne ubrania, nie potrafię się cieszyć niczym..
Bilans : kanapka x 2 =320.
spaghetti - 300 ?
może koło 17-18 wpadnie jakaś kapanka.
Napiszę do was wieczorem, zaraz pokomentuję. ;-)
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24