Dodano: 21 PAŹDZIERNIKA 2011
Few in me me ....
Few in me me ....
Dziś umieram. To był okropny dzień. Rano rozwaliłam spodnie, które kupiłam w poniedziałek, a gdy dojechałam na pkp to pociąg się spóźnił 40 minut i stanęłam w niekonfortowej sytuacji z moim byłym !
Potem było 'nieco' lepiej. Zakupy, lody (moje ulubione z Grycana <3) z P., krótkie spotkanie z przyjaciółką i jej facetem. I już po 18 byłam w domu. Zjadłam... makaron z sosem grzybowym. W chuj kcal miało. Od jutra będę się odchudzała. Jutro 1 dzień.
A w ogóle.. to mam straszne problemy uczuciowe. Jestem rozerwana między dwoma chłopakami, w żadnym nie mogę znaleźć tego czego mi brakuje. Jeden z nich to mój były, a drugi to nowo poznany kolega A.
A u Was jak? Mam nadzieje że dobrze !
