Gdzie dziś marzenia nasze są? Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą, mamy bezwietrzny wieczór, ciszę. krzyczę szeptem, którego nikt nie umie słyszeć. Uciec od tego i nie wrócić, kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy. Uśmiech przez łzy to nic nie zmieni, niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić, naszych problemów nie rozwiąże już telefon, kolejny raz w ścianę uderzam pięścią.
Chociaż nie jestem winny, tępy ból zapijmy, tak bardzo czuję się bezsilny
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24