


that's how a superhero learns to fly
Niuniusie!
Oto wielki comeback, taki z fajerwerkami i szampanem!
Kochani! Życzę Wam zdrowia, radości i żeby Wam dobry Pan Bóg błogosławił! On jest taki wspaniały, dobry dla każdego i miłosierny!
Słuchajcie, wreszcie, po tylu latach, spełniło się moje marzenie: kupiłam lustrzankę! Wydałam całe stypendium z trzech miesięcy, ale jestem taka szczęśliwa! W dodatku mój ukochany Baranek podarował mi obiektyw od zenita, tak pięknie maluje!, że z pewnością będę Was teraz zamęczała zdjęciami!
Tak sobie dziś rozkminiałam, czy właściwie to ja zasługuję na taki sprzęt. Ale potem pomyślałam, że, no jej, przecież chyba jak się ma pasję taką jakąś swoją osobistą, to trzeba się rozwijać! No i jest, wspaniały nikon, na imię mu Andrzej. (W sumie to wszystko nazywam tym imieniem ._.).
A tam u góry, to moje łapki, Baranek robił zdjęcie. Taki kochany!