Chciałabym umieć to, czego nie potrafię, mieć możliwości, których nie mam, widzieć to, czego nie widzę i odzyskać wiarę w rzeczy, w które wierzyć przestałam.
póki co, być może na wieczność, mówię PAPA i wynoszę się TU, by sporadycznie może dać znać czy żyję.
sentymenty zakazują mi usunięcie tych 666 dowodów mojej głupoty nagromadzonych od 2005 roku. i dlatego ucieknę sobie.