czasem tak strasznie chciałoby powiedzieć się rzeczy, których nikt nie powinien usłyszeć.
przeżyć coś, co na wieki zostanie w pamięci. najlepiej jako wspomnienie, do którego wraca się z usmiechem, nie strachem czy smutkiem.
przestać sobie zadawać pytanie 'co by było gdyby'. albo 'co będzie jeśli'.
żyć tak, żeby mieć świadomość, że opłacało się podjąć ryzyko.
oj, kiedyś zacznę. zbiorę się w sobie i zacznę. póki co przywykłam do tego, jak jest. zmiana przyzwyczajeń to proces na tyle długotrwały, że zostało mi jeszcze trochę czasu..