to nie jest zwykłe zmęczenie. to zmęczenie pełne zadowolenia i satysfakcji. w ten sposób męczą sie np. sportowcy, którzy cały dzień trenują i widzą na koniec efekty.
to nie jest zwyczajny głód. cotam być głodnym, kiedy dzień jest po brzegi zapełniony zadowoleniem, można najeść się samym uczuciem zadowolenia. już nie mówiąc o braku czasu.
to nie jest zwyczajny ból pleców, o nie. jest specyficzny, bo przyczyniło się do niego wcześniej wymienione zmęczenie i brak czasu.
dzień z K. zaiste, nadspodziewanie udany. zakładam, że nie ostatni taki. mamy TYLE zdjęc, teraz tylko je wywołać! byle do jutra. byle wyszły.
burcząco śpiąco koszmarny powrót przyczynił się do kupna butów. wreszcie, w końcu nie będzie mi zimno w nóżki! cóż za satysfakcja. takie ot, ukoronowanie dnia. ukoronowałam dwie klisze butami. ładnie im.