smutno mi, nie widzę Was ;cc, pokażcie się proszę ;*
jak przygotowania przed poniedziałkiem.?
Zmarnuj ze mną trochę czasu.
To był dobry dzień,
jeden z tych,
które chowasz w pudełku na dnie szuflady
i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.
Wielkie rany trzeba leczyć wielkim bólem.
Jestem sam.
Sam tutaj i sam na świecie.
Sam w sercu i sam w głowie.
Sam wszędzie przez cały czas,
od kiedy pamiętam.
-Więc kiedy bywa się razem?
-Nie wiem.
Może wtedy,
kiedy jest się samemu.
I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma,
i kiedy wiesz,
że nigdy już nie wróci do ciebie.
Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze.
Jeśli umiesz go pamiętać.
Wiedziałam, że On..będzie końcem samotności. Szczęśliwym zakończeniem.
Zdmuchnij smutek z moich ust.
Zastanawiam się nad tym wszystkim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wspólnie spędzonego czasu.
Cofam się pamięcią do chwili,
kiedy się to zaczęło,
ponieważ wspomnienia to jedyne,
co mi pozostało.
Każda nowa więź,
jaką sobie tworzymy,
jest nowym cierpieniem,
jeszcze jednym gwoździem,
który wbijamy sobie w serce.
proszę, nie odchodź. nie jestem gotowa na pożegnanie.
Nie zostawiłeś wiele miłości w moim sercu,ale nadal Cię kocham.
Ktoś dzisiaj powiedział, że wyglądam, jakbym miała anemię. Blada, zimna, słaba. A ja po prostu byłam niewyspana, zapłakana i bezsilna...To nie były oznaki choroby. Ta tęsknota tak na mnie wpłynęła...
nie płacz. ludzie potrafią ranić i odchodzić. wracać też potrafią, wiesz ?
dodam za chwilę opowiadanko ;*