


Już z samego rana przyszlo do mnie moje hula hop! Spróbowałam i szok bo jednak umiem! Ostatnio kręciłam jako dziecko, a jednak nie zapomniałam. W jedną stronę wychodzi lepiej w drugą gorzej, ale jakoś poćwiczę i nabiorę wprawy.
Teraz boki pleców bolą i pewnie będą pierwsze siniaki i jutro nie pohulam, ale to nic. Nie poddam się.
Po obiedzie Rafał do pracy, a ja z dziećmi na babskie ploty.
Robiłyśmy burzę mózgów nad prezentem z okazji 30 znajomego. Coś tam wymyślone jest. Nie mogę się doczekać Jego miny jak Go zaskoczymy :)