Zastanwiam się dlaczego nie zadbam o siebie tylko ciągle rzucam sobie nowe wyzwania i wymagam od siebie więcej niż mogę. Dobrze wiem, że jeszcze chwila, a stracę swoje siły i jedyne o czym będe marzyła to o tym by było lżej, ale co tam. Agatko, przyzwyczajaj się!
Krótko mówiąc:
Czuję, że ten tydzień będzie strasznie męczący, ale to bardzo dobrze.
Muszę wyciagnąć kogoś po 27 września do kina. Będzie trudno.
Marzy mi się zrobienie czegoś twórczego i kreatywnego oraz
niecierpliwie czekam na 5 października ; )