photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 PAŹDZIERNIKA 2011

two completely different things

 

Metallica + San Francisco Symphony Orchestra

- Nothing Else Matters (S&M)

play

 

W zasadzie nigdy Metallici nie słuchałem, ani nie słucham, z małymi wyjątkami.

Jednak płyta S&M czyli słynne utwory M. nagrane razem ze

świetną Orkiestrą Symfoniczną z San Francisco

pod batutą Michaela Kamena w wielkiej, dostojnej filharmonii,

nie może nie robić wrażenia.

 

Powyższe nagranie z koncertu oddaje ułamek tamtego klimatu.

 

 

 

Wielka sala koncertowa. Mimo uśmiechu członków zespołu i orkiestry, widać lekki stres, coraz większe napięcie.

W tle dźwięki strojących się smyczków, przejęty harfista zasiada wygodnie na miejscu, sala wypełniona jest półmrokiem.

Pięknie ubrane skrzypaczki, eleganccy wiolonczeliści, skrzypkowie we frakach, pod muszkami.

Ostatnie przygotowania bębnisty przy wielkich bębnach kotłowych, nuty naszykowane.

I wtedy na scenę wchodzi dyrygent Michael Kamen, wita się z, tak odmienną od jego świata, publicznością,

która przyjmuje go oklaskami i owacjami. Po chwili razem z gitarzystą, Kirkiem Hammettem

dają sygnał do startu całej machiny. I zaczyna się magia.

Słynny motyw gitarowy przeplata się z pięknymi dźwiękami skrzypiec, wiolonczeli, harfy.


I później świetne grande finale od 6:10 kiedy wokalista James Hetfield wydziera się tuż przed wejściem świetnej

solówki na elektryce, a klarnecistka rząd dalej spogląda na niego uważnie, grając przy tym na skutecznie zagłuszanym klarneciku:)

I na końcu znów armia instrumentów smyczkowych wydobywa dźwięki, które pływają, lekko szybują po całej sali,

a słuchając tego, ta na pozór nadpobudliwa, 'metalowa' publika stoi jak oniemiała z wrażenia.

 

 

 

 

Świetne połączenie eleganckiego fraka z brudnym glanem.

Niby dwa kompletnie inne muzycznie, mentalnościowo i światopoglądowo, światy.

A jednak udało się, i to pięknie.

Gdyby patrzeć typowo, schematycznie, takie nagranie nigdy by nie powstało.

Kiedy się chce, można w ciekawy połączyć ze sobą dwie odmienne natury.

Również na co dzień:)

 

 

 

ale to jeszcze nie koniec

 

 

 

Dziś zmarl Steve Jobs, ikona współczesnych technologii, człowiek praktycznie nr 1 w swojej branży.

Nie jestem maniakiem jego firmy, ale po tym jak odszedł, poczytałem trochę o nim samym, o jego życiu.

W sieci trafiłem na świetną mowę Jobsa, którą wygłosił przed amerykańskimi studentami w 2005 r.

 

Opowiada on o trzech historiach jego życia:

- historii o łączeniu punktów,

- historii o miłości i stracie,

- historii o śmierci

 

Warto przeczytać tutaj. Polecam.

 

Skoro wpis ten robię właśnie w tym, a nie innym dniu, zakończę go bardzo trafnymi słowami Jobsa skierowanymi do nas, młodych ludzi.

 

 

Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go na życie życiem innych.


Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi.


Nie pozwólcie, by szum opinii innych zagłuszył wasz własny, wewnętrzny głos.

 

I co najważniejsze, miejcie odwagę podążać za głosem waszego serca i intuicji.

One w jakiś sposób już wiedzą, kim naprawdę chcecie być.

 

 

Wszystko poza tym, jest drugorzędne.

 


 


Komentarze

bluealmond77 Cała Łódź jest właśnie taka, jak na tym zdjęciu-eklektyczna i splątana w stylach, czasach. Świetny kadr : )
10/10/2011 17:56:05
rescuue łał , świetne ; )
06/10/2011 18:51:44

Informacje o indiansummer


Inni zdjęcia: ⁴ dvei329... przezylemsmierc1540 akcentovauroczysko elmar;) virgo123Ich Troje ...... halinamZ zaświatem .... ezekh114Daddy milionvoicesinmysoul980 tennesseelinePamiętniki z wakacji bluebird11