No i się zaczeło, ostatnia klasa, matura, egzamin zawodowy...
Prezentacja maturalna już w trakcie pisania, jak na razie idzie mi całkiem nieźle, oby było tak dalej.
Nie wiem jak dotrwam do końca tej klasy, matematyka mnie zniszczy. Trzymajcie za mnie kciuki żebym chociaż dotrwała do drugiego półrocza potem będzie już lepiej, przynajmniej powinno.
A jutro jak co środę praktyka zawodowa w Hotelu Wiśniewskim, być może jutro w końcu będę mogła być na recepcji.
To by było na tylę.